Suliki w podróży

poniedziałek, 28 grudnia 2009

Milford Sound

Z helikolotu zrezygnowaliśmy na korzyść rejsu statkiem po Milford Sound. Z Fox Glacier jechaliśmy cudną drogą przez Haast Pass, Makarora, Wanaka do Queenstown. Pomimo deszczu siąpiącego przez całą drogę okolica i tak była przepiękna. Góry, lasy, lazurowe jeziora polodowcowe, rwące krystaliczne rzeki, wodospady. Naszym celem był Milford Sound. Dalsza droga z Queenstown do Te Anau wzdłuż jeziora Wakapitu i łańcucha górskiego The Remarkables już w pełnym słońcu następnego dnia okazała się jeszcze piękniejsza. A dzisiejszy odcinek z Te Anau do Milford Sound to już po prostu bajka. Do tego przejażdżka statkiem po Milford Sound – zupełny odjazd! Granitowe góry wznoszące się pionowo na wysokość 2000 metrów nad powierzchną wody, wodospady kilkudziesięciometrowe spadające do oceanu, szczyty obsypane śniegiem, foki wygrzewające się na kamieniach, nie da się przymknąć oka nawet na chwilę. Dla nas jak do tej pory to krajobrazy numer jeden. Polecamy i zapraszamy do obejrzenia zdjęć.
Fiordland National Park

1 komentarz:

  1. pieknie, piekniej, jeszcze piekniej, najpiekniej, naj najpiekniej :))

    OdpowiedzUsuń