Suliki w podróży

wtorek, 31 maja 2016

Ożujsko, dobre, hrvatsko pivo

Rozpoczynamy sezon w Chorwacji. Warto zacząć w maju. Warunki pogodowe idealne, turystów mało. Zajęliśmy miejsce na autokampie pomiędzy Niemcami, Holendrami i Szwedami w miejscowości Senj, jako jedyni reprezentujemy Polskę. 


Przyjechaliśmy tu dziś z tropikalnych lasów Słowenii, gdzie testowaliśmy wodoodporność kampera. Deszcz lał tak, jak kiedyś w Polsce, co niektórzy powinni pamiętać. Polecamy drogę numer 206 przez przecudne góry, ale Halinko zdjęć nie ma, bo lało. Zwiedziliśmy jaskinię Škocjan, która jest znacznie ciekawsza niż Postojna, gdyż przedstawiona bardziej naturalnie, poza tym przechodzi się przez jaskinię wysoką na 104 metry, przez którą płynie podziemna rzeka. Wydawało mi sie, ze wszystkie jaskinie są takie same, ale to nie prawda, ta jaskinia jest wyjątkowa.

A tak oto jechaliśmy zanim zaczął padać deszcz przez słoweński busz:


To jest most o największym na świecie kamiennym łuku:




Obecnie testujemy chorwackie piwko, mamy godzinę 21 i temperaturę powietrza idealną.
Jutro ruszamy dalej na południe.

Zdjęcie dla Halinki:


niedziela, 29 maja 2016

No to zaczynamy Spring Euro 2016

Witamy ponownie. 
I tak przyszedł czas na Europę. Będziemy testowali kamperowanie na starym kontynencie. Jesteśmy w drodze do Albanii, pierwszy postój w... Gliwicach na parkingu nad jeziorem. 


Po przejechaniu kolejnych 800km jesteśmy już w Słowenii nad jeziorem Bled. Korzystając z gościnności kolegi, kamperujemy na działce budowlanej z widokiem na góry wokół jeziora. Pierwszy dzień to wyprawa rowerowa up&down po parku narodowym Triglav (super) , zupa grzybowa z domową śmietaną ( to taka, że można postawić pionowo łyżeczkę ) i lody z widokiem na jezioro Bled. Drugi to wspinaczka na 2050m przez łąki pełne kwiatów. 
Na końcu widok na najwyższy szczyt Słowenii Triglav 2800m. Potem już tylko piwko i cevapcici w Bledzie. Jutro jedziemy dalej przez góry Słowenii w kierunku Chorwacji.

Pozdrawiamy z drogi.