Cały dzień spędziliśmy na rodeo. Rano eliminacje, wieczorem konkurs właściwy. Wieczorem bardzo uroczyście rozpoczęto program, odśpiewano hymn Australii, kowbojki były ubrane w świecące koszule, konie miały wymalowane gwiazdki na zadkach. Ci ludzie rodzili się w siodle, konie piękne, zadbane, błyszczące, byki potężne, z garbami na plecach, prawdziwe buffalo. Kto zna się na koniach i lubi patrzeć na te zwierzęta w czasie ruchu, rodeo to wymarzona dla niego rozrywka. Na trybunach głównie kowboje i kowbojki, wszyscy ubrani w kowbojskie buty, dżinsy, pasy skórzane z metalowymi cekinami, koszule zapinane na guziki i obowiązkowo kapelusze. Nawet mały kilku miesięczny chłopczyk miał dżinsy, pas i koszulę.
Konkurencji bardzo dużo: jazda na czas, łapanie na lasso młodych byczków, wiązanie trzech nóg, ujeżdżanie młodych koni i byków. Ujeżdżanie byków z ogromnymi rogami, to konkurencja na koniec imprezy, bo najbardziej mrożąca krew w żyłach. Po każdym, jednym ujeżdżaniu, stwierdzałam, że trzeba być idiotą, żeby wsiadać na takiego byka, ale każda następna jazda zapiera dech. Trzeba się utrzymać na byku (bez siodła) przez kilka sekund, potem rozbrzmiewa gong i wtedy zaczyna się zabawa, trzeba jakoś z tego wierzgającego byka zsiąść. Pomagają w tym trzej ludzie przebrani za klownów i kilku innych ochroniarzy. Kiedy zawodnik zeskoczy i cudem umknie spod kopyt i rogów, zaczyna się następna zabawa, bo trzeba tego rozjuszonego byka przegonić z areny. A byczek przebiegnie sobie wzdłuż ogrodzenia, pobucha trochę parą, pogrzebie kopytami w ziemi, przepędzi rogami wszystkich pomocników, również tych strzelających z bata i stanie sobie na środku i patrzy. Jak nic nie pomaga, wtedy wpuszczają stado innych byków, które już dają sobie radę z kumplem. Jako stado grzecznie opuszczają arenę.
Mamy kilka zdjęć, ale obrazują one jedynie trochę co tam się działo. Wygląda to czasami na pastwienie się nad zwierzętami, ale w rzeczywistości młode byczki po złapaniu, były natychmiast rozwiązywanie, stawiane na nogi i odsyłane do zagrody. Generalnie wyglądało to tak jakby wszyscy świetnie się bawili, zwierzęta również.
Zdjęcia będą za kilka dni.