Suliki w podróży

poniedziałek, 26 października 2009

Lennox Head

Znowu były góry, ciagną się wzdłuż wybrzeża od północy do południa. Lennox Head to mała wiocha na wybrzeżu. Życie nam się unormowało, plaże ciągle dzikie, długie i piękne. Tylko horyzont bez zaburzeń bo już brak wysepek i rafy koralowej i fale potężne. Dziś pada deszcz, temperatura spadła do 24 stopni. Jest zimno. Wieje wiatr. Wiosna w pełni. Siedzimy w naszym salonie i jemy szaszłyki z krewetek i kotlety mielone z jakiejś tutejszej ryby. I pijemy wino, no bo pada deszcz.
Jutro atakujemy Sydney, albo pojutrze. A potem już jedziemy w głąb lądu.

0 comments:

Prześlij komentarz