Po trzydniowej wizycie na prowincji wróciliśmy do Chiang Mai i trafiliśmy na kwiatowy market. Ponieważ internet jest tu szybki i nic nas nie kosztuje, to zamiast gadania jest dużo zdjęć.
Photos
sobota, 6 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 comments:
Prześlij komentarz